Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 

#drewniany chuj

Przygraniczna kontrola

kosa1kosa2013-06-20, 0:15
Pewnego wieczora na jakimś tam rodzinnym zjeździe usłyszałem ciekawą historię. W rodzinie mam wujka, który jak wielu sadoli ma eleganckie poczucie humoru. Jako że mieszka przy strefie nadgranicznej patrolująca straż graniczna zatrzymuje czasem auta do rutynowej kontroli.

Wujowi bardzo się nie podobało, że zostaje zatrzymany w celu sprawdzenia dokumentów czy innych formalnych rzeczy. Najbardziej jednak go drażniło, gdy funkcjonariusz prosił go o otwarcie bagażnika (z reguły można odmówić, wtedy wzywany jest patrol policji o ile dobrze się orientuje). Wpadł więc na pewien pomysł.

Pewnego wieczoru wracał do domu i został zatrzymany do rutynowej kontroli. Po krótkim dialogu, podaniu dokumentów do kontroli chorąży (CH) zapytał:
CH: - A w bagażniku co Pan przewozi?
W: - No jak to co? C🤬ja!
CH: - Jak Pan się zwraca do funkcjonariusza? Prosze wysiąść z samochodu!
W: -Przecież powiedziałem, wiozę c🤬ja w bagażniku, chyba rozumie Pan po polsku, prawda?

Z niedowierzaniem co usłyszał funkcjonariusz tak wysoki rangą poprosił go o otwarcie klapy bagażnika. Oto, co zobaczył:



Wraz z ciekawą miną chorążego pozbył się, przynajmniej na jakiś czas rutynowych kontrol straży granicznej.

(pierwszy post, jak się komuś nie podoba to c🤬j - ten ze zdjęcia - mu w dupe).